WIADOMOŚCI

Button optymistą
Button optymistą
Jenson Button wierzy, że nieudany ubiegły sezon będzie tylko motywacją do poprawy wyników w przyszłym roku.
baner_rbr_v3.jpg
Tak słaba dyspozycja Hondy była dla wszystkich wielkim zaskoczeniem. Zespół zakończył mistrzostwa na ósmej pozycji z dorobkiem zaledwie 6 punktów. Wszystkie oczka zapewnił Hondzie właśnie Button.

„Bez wątpienia sezon 2007 był dla nas bardzo ciężki” – powiedział Button. „Jednakże taki sezon jak ten pokazuje prawdziwy charakter zespołu.”

„Staraliśmy się wspierać nawzajem, motywować i ciężko pracować, mimo że samochody spisywały się o wiele poniżej naszych oczekiwań. Cieszymy się, że udało nam się zdobyć kilka punktów.”

Brytyjczyk ma nadzieję na usunięcie towarzyszących im przez cały sezon problemów i z nowymi siłami pojechać na GP Australii.

„Wiemy gdzie popełniliśmy błędy. Zimą czeka nas bardzo ciężka praca aby nasz bolid był bardziej konkurencyjny.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

16 KOMENTARZY
avatar
snape

06.11.2007 16:21

0

oby ich bolid byl bardziej konkurencyjny. Wtedy moze bedzie wieksza walka w czołówce.


avatar
walerus

06.11.2007 16:33

0

oj dużo pracy czekać na japoński zepoł.....


avatar
lukasz1

06.11.2007 16:45

0

Honda to niezły team tylko szkoda że w tym roku nie zajeła wyższej pozycji. Hociaż kto wie może akurat w następnym sezonie bendą mogli konkurować z najlepszymi teamami świata.


avatar
heidi

06.11.2007 17:06

0

Mam nadzieje, ze powroca do formy. Dobrze, ze Button wierzy w swoj zespol teraz tylko poprawic bledy i do boju!


avatar
walerus

06.11.2007 17:08

0

jak Honda cienko w 2008 - to obaj zapowiadali że być może nawet będzie to ich rozbrat z F1......a na pewno z hondą!


avatar
AndrzejOpolski

06.11.2007 17:12

0

Honda pozbyła się Davida Richardsa i to był ich błąd, który niestety czują do dzisiaj. Szkoda.


avatar
walerus

06.11.2007 22:08

0

ale ilu innych inżynierów pozatrudniali w tym roku - m. in. gościa z BMW....może to będzie w końcu mieszanka wybuchowa.....?


avatar
AndrzejOpolski

06.11.2007 23:21

0

byłoby dobrze, bo i dobry zespół i kierowcy niczego sobie i konkurencja na torze by wzrosła...


avatar
Marti

07.11.2007 00:16

0

Mnie przede wszystkim szkoda Barrichello w tym teamie, ponieważ sie tam biedny marnuje, a jest świetnym kierowcą. No cóż... znudziła mu się pełniona rola drugiego kierowcy w Ferrari a zachciało nowego wyzwania. Czasami naprawdę lepiej być numerem dwa w czołowym teamie i zbierać regularnie punkty, niż włóczyć się po tyłach stawki.


avatar
Kazik

07.11.2007 00:35

0

Najbardziej zdziwiło mnie to ostatnio,że podobnież Honda brała jeszcze pod uwagę "degradację" Rubensa do swojego satelickiego zespołu (Super Aguri).Nie takie zakończenie kariery należałoby się Rubensowi Barrichello.


avatar
AndrzejOpolski

07.11.2007 00:40

0

I to co napisałaś Marti pokazuje w jaki sposób mogą myśleć chętni na fotel w McLarenie.


avatar
Marti

07.11.2007 00:44

0

Oczywiście, że nie. Rubens miał wielkie nadzieje, gdy przechodził z Ferrari do Hondy. Nie dziwie się, że po 5. latach znudziło mu się "asystowanie" M.Schumacherowi i chciał odejść. Jego pobyt w Hondzie jest dla niego wielkim rozczarowaniem, jednak on pozostaje nadal optymistyczny i nie traci wiary. Podziwiam go, że mimo tylu rozczarowań w dalszym ciągu posiada tak wielką motywację.


avatar
Marti

07.11.2007 00:46

0

* Oczywiście, że nie zasługuje (tak miało być, nawiązujac do wypowiedzi Kazika, ponieważ Andrzej zdąrzył "wskoczyć" przede mną).


avatar
Marti

07.11.2007 00:49

0

Andrzeju, sądzę, że tak powinni myśleć. Dennis wyciągnie stosowne wnioski i zawczasu obstawi kierowcę nr.1 czyli Hamiltona. To nie te czasy, że wygrywało sie mistrzostwa walcząc na równi z partnerem ze swojego teamu. Musi być jakaś hierarchia, czyt. status uprzywilejowanego kierowcy w zespole, inaczej team orders :-)


avatar
ziutek

07.11.2007 12:41

0

Marti, chyba jednak mu się nie znudziła, bo w Hondzie to Button jest nr. 1, Barrichello dalej jest 2 kierowcą.


avatar
walerus

07.11.2007 22:03

0

Marti - więc Hamiton musi puścić Ronowi wiązankę aby Ron pamiętał że ie jest pierwszym kierowcą w zespole mcl......


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu